Jeżeli jesteśmy uczestnikami kolizji drogowej, wskutek której doszło do uszkodzenia naszego samochodu, a nie jesteśmy sprawcami zdarzenia możemy dochodzić odszkodowania z ubezpieczenia OC sprawy szkody.
Jak wygląda cała procedura i ewentualny spór sądowy o odszkodowanie?
Pierwszym krokiem do dochodzenia odszkodowania od ubezpieczyciela sprawcy szkody jest jej zgłoszenie. Najczęściej szkodę możemy zgłosić telefonicznie lub mailowo, wskazując wysokość kosztów, które musimy ponieść dokonując naprawy samochodu. Problem pojawia się w momencie, w którym ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania lub nie uznaje kosztów we wskazanej przez nas wysokości i nie wypłaca całości żądanej przez nas kwoty zaniżając należne nam odszkodowanie.
Jakie wówczas są możliwości?
Jeżeli wypłacone przez ubezpieczyciela sprawy szkody odszkodowanie nie pokrywa naszej szkody w całości, wówczas przysługuje nam roszczenie o tzw. odszkodowanie uzupełniające. W celu wyegzekwowania zapłaty dodatkowej kwoty przez ubezpieczyciela koniecznym jest złożenie pozwu w sądzie właściwym wedle naszego miejsca zamieszkania lub miejsca zdarzenia. Najczęściej w tego rodzaju sprawach, sąd korzystając z uproszczonej procedury wyda nakaz zapłaty, w którym zobowiąże ubezpieczyciela do zapłaty zasądzonej na naszą rzecz kwoty w terminie 2 tygodni od jego doręczenia ubezpieczycielowi. W tym terminie ubezpieczyciel będzie mógł jednak złożyć do sądu sprzeciw, co spowoduje rozpoczęcie postępowania sądowego w zwykłym toku, z koniecznością wyznaczenia rozprawy.
Jak wycenić wysokość odszkodowania?
Aby dokładnie wycenić jakiej wysokości szkodę ponieśliśmy musimy brać pod uwagę, że naprawa ma przywrócić nasz pojazd do stanu sprzed szkody. Innymi słowy wartość pojazdu na skutek naprawy nie może ulec zwiększeniu, ale też samochód nie może po naprawie pozostawać w stanie gorszym niż stan, w którym był przed kolizją. W związku z tym koszty naprawy będą zależne od tego czy mieliśmy w samochodzie zamontowane części oryginalne od producenta, czy też tzw. zamienniki. Okolicznością mającą znaczenia dla określenia wysokości odszkodowania jest też to, gdzie dokonujemy naprawy, tj. czy w warsztacie autoryzowanym tzw. ASO, czy tzw. metodą gospodarczą. Ważne jest, że w sytuacji w której nasz samochód miał zamontowane jedynie części oryginalne i serwisowany był w ASO mamy prawo naprawić samochód z wykorzystaniem części oryginalnych, a koszty naprawy wycenione przez autoryzowany serwis powinny być pokryte z ubezpieczenia OC sprawcy.
Jak będzie wyglądało postępowanie sądowe ?
W ramach sprawy sądowej o zapłatę odszkodowania z OC sprawy kolizji drogowej pozwanym jest ubezpieczyciel. W trakcie procesu oprócz przesłuchania poszkodowanego koniecznym będzie zapewne przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, który dokona wyceny naszej szkody, tj. kosztów naprawy pojazdu. Opinia biegłego może zostać poprzedzona przeprowadzeniem oględzin. Jeżeli dokonaliśmy w międzyczasie naprawy samochodu, sąd może wziąć pod uwagę również już poniesione przez nas koszty, przy czym zgodnie z najnowszym stanowiskiem Sądu Najwyższego odszkodowanie wypłacane w pieniądzu wyliczane jest metodą różnicy, która polega na porównaniu stanu majątku poszkodowanego, który powstał w wyniku zdarzenia wywołującego szkodę z hipotetycznym stanem tego majątku, gdyby zdarzenie takie nie zaistniało.
Jako drugą metodę wskazano powszechnie aprobowaną w orzecznictwie Sądu Najwyższego metodę kosztorysową (uchwała składu 7 sędziów SN z 17 maja 2007 r., III CZP 150/06). Sprowadza się ona do przyjęcia, że odszkodowanie jest równe hipotetycznym kosztom naprawienia uszkodzonego pojazdu. Sąd Najwyższy wskazał, że w przypadku dochodzenia odszkodowania od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej zastosowanie tej metody znajduje uzasadnienie w tym, że wobec charakteru odpowiedzialności ubezpieczyciela wykluczone jest żądanie od niego przywrócenia stanu poprzedniego w naturze.
Warto także pamiętać, że oprócz kosztów naprawy pojazdu w sytuacji, w której wskutek kolizji uszkodzeniu lub zniszczeniu uległ np. sprzęt (komputer, telefon) lub inne ruchomości przedstawiające wartość materialną (np. zegarek) znajdujące się w samochodzie, poszkodowanemu należne jest także odszkodowanie obejmujące swoją wysokością koszty naprawy lub zakupu tych rzeczy ruchomych. Jeśli w wyniku kolizji lub wypadku samochodowego dojdzie bowiem do uszkodzenia nie tylko cudzego pojazdu, lecz także innego mienia, posiadacz odpowiedzialny za szkodę (jego zakład ubezpieczeń) jest zobowiązany zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia poprzedniego stanu zarówno uszkodzonego pojazdu, jak i innego mienia (Serwach Małgorzata (red.), Komentarz do ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, [w:] Prawo ubezpieczeń gospodarczych. Tom I, Komentarz.
radca prawny
Patryk Pilich
© 2020 Patryk Pilich Kancelaria Radcy Prawnego